sam byłem zaskoczony 🙂 ale tak się przytrafiło… „Hello Michal, i got your contact from…”
Wynik daleki od ideału ale i auto nie w 100% sprawne. Do wymiany pompa cdfp i prawdopodobnie świece… na początek…
Już nie mam najmocniejszego MPSa w Polsce 🙁 Całe szczęście w stworzeniu najmocniejszego miałem swój udział 🙂
Specyfikacja:
FMIC Cobb
DP Cobb
CP-e 4″ turbo inlet
Kolektor wydechowy SSG
Układ wydechowy 3″ SSG
Internale pompy paliwa Autotech
Turbina Garrett GT3076
Świece zimne NGK LTR7IX-11
Aktualna moc 402KM i 512Nm:
Tymi słowami mechanik odpowiedział właścicielowi pewnego CX-7 z USA, któremu po wymianie świec na nowe auto zaczęło szarpać, na pytanie o to czy ustawił prawidłową szczelinę na świecach. Co zrobić jak się bezmyślnie wkłada świece nie dedykowane do 2.3 DISI turbo? Notabene prawidłowe świece nie są w Polsce poza ASO dostępne… Ale to jeszcze nie koniec świata i zawsze można temu zaradzić, choć czasem nie bez przygód. Koniec końców auto oczywiście przestało szarpać 🙂 Ale zestroić nie bardzo było jak, bo auto na LPG a instalacja nie chciała działać tak dobrze jak w poprzednim przypadku CX-7 na LPG. Po przekroczeniu 4000 no max 4500 obrotów rozpoczyna się „festiwal stuków”. A autorowi tytułowego zdania proponuję przyznać złote usta albo inną nagrodę dla błyskotliwych… A oto częściwo uleczony pacjent 🙂 Kolejne podejście jeżeli właścicielowi uda się zmusić gazowników do ogarnięcia instalki…
Dzisiaj ukazała się długo oczekiwana (przynajmniej przeze mnie) wersja 1.2.2 programu VirtualDyno, w której na moją prośbę i przy mojej malutkiej pomocy autor zaimplementował wsparcie dla mazdaEdit 🙂
Przykładowe wykresy ostatnich aut według Virtual Dyno:
Dzięki uprzejmości i cierpliwości właściciela pięknej bordowej CX-7 po lifcie, dzisiaj wykonaliśmy kolejne logi, które po przesłaniu do autora programu mazdaEdit zaowocowały kolejną aktualizacją definicji programu. Oznacza to kolejny kroczek wykonany w stronę pełnej funkcjonalnośic mazdEdit dla aut z ECU generacji 2.
Z przyjemnością chciałem poinformować że trwają testy nad ECU generacji 2 znajdującego się w modelach 3 MPS BL od 2009r. oraz CX-7 po liftingu od 2009r.
Mazda 3 MPS 2007
Fabryczne parametry deklarowane przez producenta:
– Moc maksymalna – 191 kW (260 KM) przy 5500 obr/min
– Maksymalny moment obrotowy – 380 Nm przy 3000 obr/min
Faktyczna seryjna moc zmierzona na hamowni:
– Moc maksymalna – 255 KM przy 5600 obr/min
– Maksymalny moment obrotowy – 390 Nm przy 3300 obr/min
Modyfikacje auta:
– 3 calowy dolot HTP z airboxem by Meble Jarstol
– FMIC Precision z orurowaniem by SSGarage
– 3 calowy downpipe + przelotowy układy wydechowy z jednym tłumikiem (catback + test pipe) o średnicy 2,75cala by SSGarage
Seryjny ECU wystrojony przeze mnie.
Moc i Moment Po Modyfikacjach (2013):
– Moc maksymalna – 362KM przy 5975 obr/min
– Maksymalny moment obrotowy – 478Nm przy 4290 obr/min
Czasy przyśpieszeń na 3cim biegu:
Czasy przyśpieszeń na 4tym biegu:
To zależy na co 😀
Pomysł na bloga wyniknął z nie do końca jak się okazało przemyślanego zakupu domeny bez hostingu strony.
Z kolei pomysł na własnoręczne strojenie samochodu ma nieco dłuższą historię, której początki sięgają tak naprawdę roku 2007 kiedy to z żoną wpadliśmy na szatański pomysł zmiany auta. Jako że to przydługa historia, skróćmy ją do tego, że po długim procesie tentegowania stanęło na tym, że kupujemy Mazdę 3 MPS. I to właśnie podstawowe założenia tego zakupu doprowadzają nas do miejsca w którym się znajdujemy… Bo uparliśmy się na nowe auto z gwarancją 🙁 A kurs $ był wtedy taki dobry 🙁 Trzeba było kupić wersję US albo iść za głosem serca i ściągnąć Mustanga GT 4.6 V8… To nie… uparliśmy się na nowego hothatcha i na dodatek z gwarancją… dziwadła… No nic, koniec końców Mazda 😀 A czemu to źle, że wersja europejska? Na pierwszy rzut oka, poza ceną zakup wersji eu ma same plusy: gwarancja, serwis… ha… ha… ha… no dobra, na mój serwis póki co nie mogę narzekać, ale z perspektywy czasu nie oszukujmy się, różnic między Speed3 a 3 MPS z punktu widzenia serwisowania jest tak mało, że nie ma o czym mówić. Ale wtedy o tym nie wiedzieliśmy. Wróćmy do plusów, nowe auto ze znaną przeszłością i to chyba tyle. Minusy pojawiły się później jak się okazało że tuning to choroba i albo się ją leczy (wie ktos może jak? 🙂 ) albo się przerabia kolejne auta… No i tu okazało się, że zakup Mazdaspeed3 byłby dużo rozsądniejszy. Bo jak zacząłem rozglądać się za miejscem gdzie mógłbym zrobić program to w Polsce nie dało się nigdzie… Najbliżej była Ukraina lub Włochy. Włochy kusiły turystycznie, Ukraina fachowością. Jak widać nie zdecydowałem się ani na to ani na to 🙂 A do wersji US kupuje się COBBa i problem z głowy 😛 Chyba, że ktoś nie chce sobie zawracać głowy to wtedy zapraszam do kontaktu 😉
Przyznam szczerze, że do tej pory byłem sceptycznie nastawiony do idei blogów, ale teraz wydaje się być najlepszą formą przekazu.
Przekazu czego? O tym później 🙂
Koniec końców na szczęście najpierw ruszyły prace a później powstał blog. Mam nadzieję, że będę miał czas i energię żeby go odpowiednio często aktualizować.
Zacznijmy od cofnięcia czasu żeby bez robienia bałaganu uzupełnić ostatni tydzień 🙂