Z archiwum X, no prawie 🙂 CX-7 wersja US pełną gębą czyli napęd tylko na przód i automat.
W serii trochę brakło mocy, moment niby jest ok ale tylko w peaku – 227KM 392Nm.
Po remapie auto stało się jakby o sto-dwieście kilo lżejsze 😉 247KM i 475Nm.
Takie są skutki jak się przyjeżdża na strojenie na rezerwie 😉
No dobra, jak rezerwa zapala się na pierwszym pomiarze wstępnej wersji programu 😉
Ale do rzeczy 🙂 Seria z krótkim dolotem Injen i nie do końca logicznymi przeróbkami wydechu (pozostawione oba katy) – 275KM 381Nm (4ty bieg):
Kolejna 120tka do odblokowania tym razem egzemplarz ze skrzynią automatyczną. Pomiar mocy seryjnej potwierdził, że na dzień dobry można się spodziewać sporych jak na silnik wolnossący giftów – zmierzono 134KM i 202Nm.
Moc po odblokowaniu wyniosła 166KM a po dokonaniu kolejnych kilku drobnych korekt wzrosła do 174KM.
Wreszcie coś drgnęło w temacie wolnossących benzyniaków z rodziny SkyActiv. Na początek z dużą dozą prawdopodobieństwa pierwszy w Polsce sedan o mocy 165KM 😉 Mazda postanowiła, że w nadwoziu sedan wersja 165KM nie będzie dostępna, a jedynie odmiana 120KM. Samochody z silnikiem 120KM osiągają zwykle na hamowni między 135 a 140KM, jednak właściciel postanowił że chce sprawdzić czy przypadkiem nie da się czegoś z tym zrobić 🙂
Pomiar mocy seryjnego auta potwierdził, że 120KM to one nie mają 🙂 Pomiar serii dał wynik 137KM i 200Nm
Po odnalezieniu i zdjęciu założonych przez Mazdę kagańców auto osiągnęło 168KM i 205Nm. Chyba nieźle 😉